środa, 22 lipca 2009

Odświeżacz serca ...

Są takie chwile w życiu kapłana, które uskrzydlają, stają się potokiem łaski umacniającej powołanie. Chwile przeżywane dla innych i z innymi w Imię Chrystusa. Tego doświadczałem przez ostatnie osiem dni podczas rekolekcji prowadzonych z młodzieżą i dla młodzieży. Żyłem pod jednym dachem z tymi, których powierzył mi Jezus. Z tymi, którzy w Nim i przez Niego stali się "moim" Kościołem. Dziś już na spokojnie wracam do tego pięknego doświadczenia. Oczyma wspomnień patrzę na rozradowane twarze młodych ludzi, doświadczających łaski wspólnoty. Na ich piękne i rozmodlone oczy wpatrzone w Jezusa Eucharystycznego, poszukujące odpowiedzi na nurtujące ich sprawy codzienności. Wracam do tego i nie mogę się nadziwić, że ciągle słyszymy o młodych, którzy ponoć są coraz gorsi, trudniejsi. Czy tak jest?

Wiem jedno - wspólnie doświadczaliśmy czegoś niesamowitego, a raczej KOGOŚ niesamowitego. Może czasem z ogromnym wysiłkiem, może z dozą kapryśnego przekomarzania, ale jednak.....

Za to jestem bardzo wdzięczny. Był to dla mnie czas odświeżenia, oczyszczenia serca i umocnienia wiary. Mam nadzieję, że nie tylko dla Mnie i że Pan, który rozpoczął dobre dzieło, sam go dopełni swoją łaską i błogosławieństwem....


Myśl do medytacji:
"Oto posyłam was..."


Wydarzenia:
Od zeszłego poniedziałku przeżywałem wraz z młodymi Duszpasterstwa "Przystań" wakacyjne rekolekcje pod hasłem "Powierzyć się Jezusowi". Naszym domem - Namiotem Spotkania stał się klasztor sióstr Elżbietanek w Krzeszowie u boku Matki Bożej Łaskawej. Wspólna Eucharystia i modlitwa, słuchanie Słowa Bożego, wycieczki i zabawy, stały się rytmem naszego życia.

Intencje modlitwy:
  • o dobre owoce tych rekolekcji;
  • za wszystkich, którzy nam pomogli w organizowaniu tego wyjazdu;
  • o światło Ducha Świętego na czas głoszenia rekolekcji u sióstr Klarysek;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz