poniedziałek, 31 stycznia 2011

Powołanie ... i co dalej?


Z natury nie jestem pesymistą i lubię z nadzieją patrzeć w przyszłość. Jednak gdy rozmawiam z młodymi ludźmi, których spotykam w szkole lub podczas wizyty duszpasterskiej, pojawia się pewien lęk. Coraz częściej nie potrafią oni określić drogi swojego życia, która ma prowadzić przez codzienność ku świętości. Brak sprecyzowanych pragnień, marzeń, celów. Na stawiane pytanie o dorosłą przyszłość słyszę odpowiedź: "nie mam pojęcia", "coś się wymyśli", "jakoś to będzie". Skąd takie zagubienie? Dlaczego nie potrafimy odnaleźć swojego powołania?
Myślę, że powodem takich dramatów jest osamotnienie w podejmowaniu decyzji, brak otwarcia na głos przewodników życiowych, którzy jako autorytety pomogliby przejść przez trudne pytania. Aby umocnić się potrzeba powrócić do modlitwy o rozeznanie powołania. Trzeba umieć słuchać tych, którzy znają nas, kochają i pragną wspierać. Trzeba umieć słuchać i wyciągać wnioski. Nikt sam nie może być sędzią w swojej sprawie, bo jak mawiał św. Franciszek: "jeśli będę za przewodnika miał samego siebie, to tym moim przewodnikiem będzie osioł".

Myśl do medytacji:
"Przypatrzcie się, bracia, powołaniu waszemu". (1 Kor 1,26)

Wydarzenia:
Dobiega końca czas kolędowych wizyt. Chodzę, chodzę i słucham ....

Intencje:

* o dobre owoce przygotowania do beatyfikacji JP II;

* o mądrość dla naszej młodzieży i jej przewodników;

* o dar macierzyństwa i ojcostwa dla tych, którzy oczekują i pragną potomstwa;


2 komentarze:

  1. Wydaje mi się, że zagubienie wiaże się równiesz z odejściem od Boga..przez co mlody człowiek nie potrafi odczytać drogi jaką "przyszykował" dla niego.
    Sama jestem trakcie "zawieszenia"...nadal "szukam"...ostatnie 2 lata bardzo wiele zmienily w relacjachz Bogiem. Chociaż szkola w ktorej jestem nakierunkowuje mnie...nadal Pielgrzymuje..

    OdpowiedzUsuń
  2. Porusza ksiądz ważną kwestię... Szkoła to czas formowania się w każdym młodym człowieku swojego zdania wartości i osobowości które myślę ,że dopiero w szkole średniej (lub jak co raz częściej bywa -jeszcze później) będą miały wpływ na wybór drogi życiowej. A więc wszystko to co otacza naszą młodzież ma wpływ na jego przyszłość. Ważne jest aby młodzież umiała wybierać pomiędzy dobrem i złem i umiała ponosić odpowiedzialność ale nie pozostając zamkniętym na zmianę w kierunku dobra.
    Mam 22 lata mam swoje pasję hobby rozwijam się w tym kierunku ale zastanawiam się nad głebszą przyczyną mojego życia- drzwi są podobno otwarte, ale decyzja czyli zrobić krok to bardzo trudne dla mnie...

    OdpowiedzUsuń